***Eliza***
Obudził mnie dźwięk budzika. No świetnie nie dość, że październik i się robi coraz zimniej to jeszcze poniedziałek. Jak ja nienawidzę poniedziałków. Dlaczego po niedzieli nie może być wtorku albo jeszcze lepiej sobota. Taa... Marzyć wolno każdemu. Wstałam z łóżka. Zachwiałam się. "Pewnie za szybko wstałam" - pomyślałam i zeszłam na dół do kuchni. Nie byłam głodna, więc wróciłam na górę. Wiem, że jestem dziwna. Nie musicie mi tego mówić. Wybrałam sobie ciuchy (bez bandamki) i się ubrałam. Włosy zostawiłam rozpuszczone. Zniosłam torbę, w której miałam zeszyty i zniosłam ją na dół. Włączyłam telewizor. Przeskoczyłam kanały. Nie było nic ciekawego, więc go wyłączyłam. Poszłam do kuchni. Na stole zauważyłam gazetę. Zaczełam przewracać kartki. Tu też nie było nic ciekawego. Spojrzałam na zegarek 7:29. Schowałam telefon do torby. Usłyszałam dzwonek. Wiedziałam, że to Kornelia. Miała specjalny przywilej, że nie musi ani pukać ani dzwonić ale i tak to robiła. Czemu??? Nie wiem.
- Wejdź! - krzyknełam i weszłam do przedpokoju
- Hej. - przywitała się
W jej ubiorze ( bez torebki )ominował róż.
- Gdybym nie wiedziała, że kochasz róż i zadajesz się ze mną, a przy mnie nie można być normalnym to powiedziałabym, że jesteś szurnięta. - powiedziałam
- Też cię kocham. - powiedziała
Ubrałam buty i wyszłyśmy z domu.
- Jak ci minął weekend? - spytała
- Nawet nie pytaj. - odpowiedziałam
- Kuzyni dali ci popalić??
- Proszę cię są w moim wieku, a zachowują się jak dwulatki.
- Współczucie. - powiedziała
- Czekaj... - olśniło mnie - Ty w sobotę miałaś randkę z Fabianen.
- Może i miałam.
- Gdzie byliście??? - spytałam
- Najpierw w kinie potem w naszej kryjówce. - powiedziała nieśmiało
- W naszej?? Jak ty mogłaś?? Ona jest nasza??
- Wiedziałam, że będziesz miała pretensje, więc coś ci kupiłam. - włożyła rękę do torby
- Niby co takiego??
- To. - wręczyła mi płytę BTR - 24/seven
- Jesteś najlepsza. - rzuciłam się jej na szyję
- No wiem, a idziesz na dyskotekę??
- Ta jasne.
- Ale dlaczego??
- Ja i dyskoteka?? Proszę.
- No weź.
Pogadamy na lekcji. Wyszłyśmy do szkoły, przebrałyśmy się i poszłyśmy pod klasę. Jak zwykle byłyśmy ostatnie. Nauczycielka weszła chwilę po nas. Usiadła przy biórku. Napisaliśmy tylko temat i zajełyśmy się rozmową. Kornelia cały czas próbowała mnie namówić na dyskotekę ale je się nie udało. Zadzwonił dzwonek na przerwę. Wyszłyśmy i poszłyśmy zająć nasze ulubione miejsce na dworze.
>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>
Hej, jak wam się podoba pierwszy rozdział??
Czekam na opinie w komentarzach :)
Zapowiada się ciekawie ;)
OdpowiedzUsuńTylko czemu w bohaterach nie ma Btr?
Czekam na nexta ;)
Ola...Rusher
Chciałam, żeby ten blog nie był o żadnej gwieździe i tak jakoś bohaterowie sami wyszli
UsuńJeest!
OdpowiedzUsuńDoczekałam się zakończenia, które niejest chamskie!
Woohoo xd
Nie no fajny rozdział <3
Gratuluje wytrawałości <3
OdpowiedzUsuńSuper!! Nie moge sie doczekac nexta. Nieźle sie zapowiada
OdpowiedzUsuńZapowiada sie niezle. W koncu nie skonczylas w chamskim momencie. Czekam na nn. Dodaj jeszcze przed wyjazdem
OdpowiedzUsuń