Translate

niedziela, 12 października 2014

Rozdział 15

  Spojrzałam na wyświetlacz telefonu. Było na nim zdjęcie Korneli. odrzuciłam połączenie po czym szybko napisałam do niej SMS-a.
Nie mogę mówić
Odpisała prawie od razu.
Za pół godziny będziemy.
  Nici ze spania. - pomyślałam. Znając styl jazdy Korneli mogły tu być w ciągu pięciu minut.
Wstałam i poszłam do kuchni. Z górnej szafki wyciągnęłam delicje, wafelki, paluszki i paczkę chipsów. Z szafki obok wyciągnęłam cztery kubki, a z dolnej wyciągnęłam miskę i szklany półmisek. Do miski wsypałam chipsy. Do kubka włożyłam, a na półmisku rozłożyłam wszystkie ciastka i wafelki. Do pozostałych trzech kubków wlałam sok pomarańczowy.
  Po chwili rozległ się dźwięk dzwonka i szczekanie Krakersa. Ładne mi pół godziny.- pomyślałam
Przeszłam do przedpokoju, wzięłam mojego pieska na ręce i otworzyłam drzwi.
- Od kiedy ty masz psa? - spytała Kornelia
- Nie odpowie ci. - powiedziała Lena
  Wyciągnęłam telefon z kieszeni i napisałam:
Krakers jest z nami od wczoraj. 
  Podałam jej telefon, a ona przeczytała tekst na głos.
- Krakers jest słodki. - powiedziała Lena i wyciągnęła ręce
  Podałam jej szczeniaka i zaprowadziłam je do salonu. Dziewczyny usiadły na kanapie, a ja w fotelu. Kornelia oddała mi telefon. Wykasowałam tekst i napisałam Opowiadajcie. Podałam telefon tym razem Lenie, a ona wykonała tą samą czynność co wcześniej Kornelia.
- Było iść. - powiedziała blondynka
- Nic z nas nie wyciągniesz. - dopowiedziała Lena i odłożyła Krakersa na ziemię
  Wyciągnęłam trzy palce i zaczęłam odliczać do zera. Wiedziałam, że to podziała, bo zawsze działało.
- No dobra. Było bardzo fajnie tylko szkoda, że ciebie nie było. Muzyka ta co zwykle.Chłopacy jak po jakieś zmowie. Każdy był w dżinsach i koszuli, a dziewczyny wiadomo. najlepsza wiadomość dla ciebie, Nina i Agata cały czas podpierały ściany. - skróciła mi Kornelia
  Podniosłam kciuki do góry. Nina i Agata nie należały do osób, którym życzyłam źle, ale nie należały tez do osób, którym życzyłam dobrze. Były mi całkowicie obojętne.
- A tobie jak minął wieczór?
  Wzięłam laptopa, ponieważ wiedziałam, że Nie skończy cie na jednym słowie.
Po włączeniu systemu weszłam w Worda i napisałam: Miło.
- Napisz w końcu z kim się umówiłaś. Znamy go? - spytała Kornelia
Tak znacie. Wieczór spędziłam z Romkiem. 
  Dziewczyny zrobiły wielkie oczy. Szczerze mówiąc zdziwiło mnie to. Myślałam, że łatwo się tego domyślą.
- Teraz nie wywiniesz się od spowiedzi. Gdzie byliście? Co robiliście?
Kornelia nie rozpędzaj się. Głównie rozmawialiśmy. 
- A gdzie byliście?
  Wiedziałam, że ukrywanie miejsca naszego pobytu nie ma sensu, więc napisałam: Na łące.
- A do mnie ma pretensje, że zabieram tam swojego chłopaka, jak sama zabiera swojego. - powiedziała z wyrzutem Kornelia
Po pierwsze to nie jest mój chłopak. - korciło mnie, żeby napisać "jeszcze" - fabian widział drogę na łąkę? - Kornelia kiwnęła potwierdzająco głową - No właśnie, a Romek nie.
- Niech ci będzie.
- Swoją drogą, nieźle się zasiedzieliście na tej łące, skoro dziś nie możesz mówić. - powiedziała Lena biorąc łyk napoju
To akurat tylko moja wina. 
- A co zrobiłaś?
Stałam na podjeździe i patrzyłam jak odjeżdża, a  potem się rozpadało.
- To wy jesteście parą czy nie, bo ja się już pogubiłam.
Jesteśmy przyjaciółmi, ale ja chyba go kocham. 
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Hejka.
Chciałabym was bardzo mocno przeprosić,  że tak długo nic nie dostawałam,  ale wiecie szkoła,  a do tego masa zajęć dodatkowych. 
Nie obiecuję,  że się poprawię,  bo na prawdę na nic nie mam czasu.  Ale się postaram.  Liczą się chęci,  prawda?
To do następnej notki ☺

5 komentarzy:

  1. Rozdział super :)
    To na pewno nie bd tylko przyjaźń ;D
    Czekam na nn

    OdpowiedzUsuń
  2. Rozdział świetny :). Od przyjaźni do miłości, to droga nie wielka. :). Życzę szczęścia z Romkiem ;d.
    Nie wiem czy komentarz się dodał, ale pisałam wcześniej :).

    OdpowiedzUsuń
  3. Świetny rozdział ;)
    Fajnie tak ,że najpierw przyjaźń ,a potem nadchodzi miłość ;)
    Czekam na nn :**

    OdpowiedzUsuń
  4. Super rozdział czekam na nn :* Pozdrawiam i zapraszam do mnie http://wordliwe.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  5. Czo taki krótki? :( No ale... Się długości czepiać nie będę... xD
    Ty mówisz, że długo nic nie dodawałaś? Proszę cię... Mi po prawie roku w końcu udało się coś dodać xD
    Hmm... Co tu jeszcze dodać...? Czekam na nn! ;)

    PS. Czas na chamski spam... Po baardzo długiej przerwie Paula powraca do pisania z nowym, pierwszym rozdziałem! :D
    http://dark-forbidden-love.blogspot.com
    Zapraszam! :3 Liczę na SZCZERY komentarz :D

    OdpowiedzUsuń