Translate

wtorek, 1 lipca 2014

Rozdział 10 + przeprosiny

Dziś jest dzień dyskoteki. Mimo wielu namów nie idę na nią. Wolę ten czas spędzić z Romkiem. A co tam. Najwyżej dziewczyny będą miały dziwne podejrzenia.
Ubrałam się, włosy uczesałam w warkocza i zeszłam na dół. Zjadałam na śniadanie jajecznice i spakowałam się do szkoły. Po chwili usłyszałam dzwonek do drzwi. Poszłam otworzyć, stał w nich... Kto? Oczywiście Romek.
- Czy ty naprawdę nie masz co robić w domu? - wpuściłam go do środka
- Ciebie też miło widzieć.
- Ale ja pytam serio. - przeszliśmy do salonu
- Alicja i Kuba kłócą się o to co robimy w niedzielę.
- Spędź czas z tatą, tak jak ja. - zaproponowałam mu
- Tylko mój tata w niedziele rano jedzie na szkolenie, więc przez tydzień mamy wolne mieszkanie.
- Żyjąc z moim tatą czuję się jakbym żyła sama.
- To też ma swoje plusy.
- Może ale mało. - powiedziałam - Jakie Kuba i Alicja mają propozycje?
- Alicja chce iść na tańce, a Kuba na wycieczkę.
- Przy tym i przy tym się zmęczysz. - stwierdziłam
- I to jest najgorsze. - powiedział
- Ty leniu! - wyzwałam go
- Miło mi Romek jestem.
- Pamiętasz o naszej wycieczce? - zmieniłam temat
- Jak mógłbym zapomnieć? - odpowiedział pytaniem
- No ja myślę. - powiedziałam, usłyszeliśmy dźwięk mojego telefonu - Lena.
- Nie odbierasz?
- Eliza no chodź dzisiaj na dyskotekę. - spróbowałam naśladować głos mojej przyjaciółki, ale mi nie wyszło
- Tak rzadko chodzisz na dyskoteki?
- Byłam aż na jednej. Nina wylała na mnie sok, a potem odwdzięczyłam jej się tym samym tylko obrzuciłam ją jeszcze serpentyną. Długa historia.
- A my się zaraz spóźnimy. - pokazał mi zegarek, który wskazywał 7:50
- Zdążymy.
Przeszliśmy do przedpokoju. Szybko ubrałam buty. Kiedy wyszliśmy z domu przekluczyłam drzwi, a następnie wsiadłam do samochodu razem z Romkiem.
- Zakład, że dziewczyny będą cię próbowały namówić na pójście.
- Dobra i tak przegram.
Kiedy staliśmy na szkolnym parkingu, wysiedliśmy z samochodu i skierowaliśmy się prosto do klasy. Gdy weszliśmy do sali muzycznej "napadły" na mnie Lena i Kornelia.
- Eliza... - zaczęły
- Nie, nie idę na dyskotekę. - przerwałam im
- No proszę. - powiedziała Kornelia
- Jestem umówiona.
- To zmień plany.
- Romek ratuj. - spojrzałam błagalnie na przyjaciela
- Dwie dziewczyny przeciwko mnie? Wybacz, ale mogę nie wyjść z tego żywy. - powiedział
- Policzymy się. - powiedziałam
- Też cię lubię.
- Ja ciebie przestaje.
Zadzwonił dzwonek, więc usiedliśmy do naszych ławek.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Hej.
Jak wam mijają wakacje?
Chciałabym was przeprosić, że tak długo nic nie dodawałam, ale miałam głowę zawaloną szkołą. Wiecie poprawki, a potem jescze zostawanie po szkole, bo próby poloneza i zakończenia. Mam nadzieję, że mi wybaczycie.
Do następnej notki :)

9 komentarzy:

  1. Rozdział fajny, szkoda tylko, że taki krótki ;c
    Czekam na nn :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Rozdział super. Zgadzam się z PatiRusher szkoda ,że taki krotki.
    Czekam na nexta ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja też zgadzam się z PatiRusher, spodziewałam się, że będzie dłuższy, no ale.. Ale za to rozdział strasznie mi się podoba ;) Czekam na nexta ;*

    Udanych wakacji ;*

    OdpowiedzUsuń
  4. Jak zawsze super. Co tam, ze krutki, bywaja i takie. Czekam xo

    OdpowiedzUsuń
  5. '' Czy ty naprawdę nie masz co robić w domu? - wpuściłam go do środka '' . Dobre, dobre ;d. Idź na tą dyskotekę ;). Co Ci szkodzi ;D. Rozdział krótki ale fajny :). Czekam na następny <3.

    OdpowiedzUsuń
  6. Rozdzial fajny. Zgadzam sie z dziewczynami ze rozdzial krotki. Jak pojdzje na dyskoteke to pewnie z Romkiem. Czekam na nexta

    OdpowiedzUsuń
  7. Rozdział jest super ;)
    Czekam na następny xD

    OdpowiedzUsuń
  8. Nominacja do LBA bigtimerush546.blogspot.com lub też http://big-time-rush-forever-my-life.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  9. Hejka nominowałam cię do Liebster Blog Award więcej informacji znajdziesz u mnie http://miloscjestszalona.blogspot.com/2014/07/liebster-blog-award.html

    OdpowiedzUsuń